Agustin Egurrola szczerze o przejściu do TVP. Jednak wróci do pracy w TVN?

Do tej pory znaliśmy go głównie z czołowych programów TVN-u takich jak: "You can dance" oraz "Mam talent". Oprócz bycia jurorem w tanecznych show, prowadzi własną szkołę tańca i jest choreografem. Z tańcem jest związany od 19 roku życia. Ma na swoim koncie wiele tytułów i uważany jest za świetnego eksperta w tej dziedzinie. Jego życie zawodowe wydawało się idelanie poukładane i nie było wokół niego żadnych kontrowersji. Aż do tego roku, gdy okazało się, że został jurorem programu "Dance Dance Dance" w Telewizji Publicznej. Wielu zaczęło sobie zadawać pytanie, dlaczego Agustin odszedł z TVN-u?

ZOBACZ KONIECZNIE: KOSZMARNA wpadka w programie TVP! Wszyscy zobaczyli, jak uczestnikowi pękły spodnie NA TYŁKU! [ZDJECIE]

Cała prawda i tylko prawda

Tancerz postanowił ukrócić wszystkie plotki i powiedzieć całą prawdę o swojej zawodowej decyzji.

- To była trudna decyzja, mimo że z TVP współpracuję już od kilkunastu lat, a w Dance Dance Dance jestem głównym choreografem od pierwszej edycji. Zawsze chcę być tam, gdzie dzieje się coś ciekawego związanego z tańcem. Teraz zasiadam również w jury i myślę, że moje oceny wniosły trochę emocji - wyznał w rozmowie z "Party".

- Jestem jurorem od wielu lat i zawsze oceniałem uczestników w zgodzie z samym sobą. Różnica między Dance Dance Dance, a innymi programami, w którym brałem udział, polega na tym, że tutaj przyznajemy punkty i to one budzą emocje. Styl moich wypowiedzi się nie zmienił - tłumaczy.

Egurrola jest zachwycony nowym formatem, w którym może brać udział.

- Po to zatrudnia się profesjonalnego jurora, by wskazał, co trzeba poprawić. Pamiętajmy, że ja nie oceniam osoby, tylko taniec, i wobec wszystkich uczestników stosuje te same kryteria. Rozumiem, że po tygodniu morderczej pracy człowiek chciałby usłyszeć dobre słowo. Jednak oprócz tego, że daję merytoryczne wskazówki, zawsze podkreślam mocne strony uczestników. Roxie jest świetną wokalistką, ale widzę, że ma również potencjał taneczny, i chciałbym, aby go odkryła - dodaje.

Co się jednak stanie, gdy w TVN wznowią program "You Can Dance", o czym plotkuje się od dawna. Czy Agustin porzuci nowy projekt, żeby wrócić na stare śmieci?

- Na razie nic takiego nie mogę potwierdzić. Prawdą jest natomiast, że kocham You can dance i darzę ten program ogromnym sentymentem. To show dla wszystkich młodych ludzi, którzy mają marzenia i są zdeterminowani, by je spełniać, dlatego z wielką radością powitam go na antenie. Gdybym dostał propozycję zostania w nim jurorem, byłoby to dla mnie ogromne wyróżnienie - powiedział tancerz.

Przede wszystkim ojciec i mąż

Zamieszanie wokół jego pracy, nie odbiera mu szczęścia rodzinnego. Agustin świetnie czuje się w roli podwójnego taty. W tym roku na świecie przywitał swojego syna Oscara i jest z tego bardzo dumny, chociaż z poprzedniego związku z Niną Tyrką ma córkę Carmen (13 l.).

- Mam wspaniałą i piękną żonę, teraz urodził mi się syn, więc mam dodatkową motywację. Jestem szczęśliwy, że mam mojego następcę – Oscara Augustina Egurrolę VI, o którym tak bardzo marzyłem - zachwyca się Agustin.

Okazuje się, że synek to dziecko idealne, a tanerz świetnie sobie radzi w roli taty.

- Zostaję z synkiem sam, gdy Diana ma do załatwienia jakieś sprawy. Dostaję mleko w butelce, wiem, jak karmić, przewijać i usypiać. To sama przyjemność. Oscar jest spokojnym dzieckiem, na razie dużo śpi i mało płacze, a w nocy budzi się właściwie tylko na karmienie. Jesteśmy nim zachwyceni - dodaje.

Egurrola musi jednak skupić się nie tylko na opiece nad niemowlakiem, ale również wspierać swoją nastoletnią córkę.

- Czy jestem wymagającym rodzicem? Bardziej inspirującym, który wspiera ją (córkę – przyp. red) w jej pasjach, mobilizuje i motywuje. Jak pewnie każdy rodzic powtarzam córce, że trzeba się uczyć, mieć cele, marzenia. staram się, by ona też odkryła w sobie pasje, bo moim zdaniem jest to klucz do sukcesu - wyjaśnia.