Akcja Super Expressu o wsparcie Lubaszenki zatacza coraz szersze kręgi – już drugi trener zgodził się na prowadzenie treningów

2013-06-12 18:38

Na temat odchudzania aktora Olafa Lubaszenki rozmawiamy z Marcinem Machulą (41 l.) Personalnym Trenerem pracującym w Global Boxing Gym, znajdującym się w North Bergen w New Jeresy.

Pan Olaf, ważąc 135 kilogramów przy swoim wzroście 180 cm, ma sporą nadwagę (normalna waga przy tym wzroście to około 85 kilogramów). Przyznam, że nie miałem jeszcze okazji trenowania nikogo, kogo celem byłoby zrzucenie w zdrowy sposób około 45-50 kilogramów.

>>> Olafowi trzeba pomóc! Lubaszenko waży już 135 kg!

Gdyby Pan Olaf zgłosił się kiedykolwiek do mnie z zamiarem pozbycia się zbędnej wagi, przyjąłbym to wyzwanie z milą chęcią. Myślę, że zajęłoby to mniej więcej rok ciężkiej pracy, determinacji i ogromnej konsekwencji.

Jak wygląda praca z trenerem personalnym?

Przed rozpoczęciem treningów z kimkolwiek zaczynam od pytań dotyczących trybu życia, zawodu wykonywanego, sposobu na spędzanie wolnego czasu (czy jest on czynny, czy bierny) pytam o urazy, które mogły mieć  miejsce w przeszłości na skutek różnych zdarzeń losowych. Nie zapominam o sposobie odżywiania.

Wszystkie te informacje, które zbieram o moim nowym kliencie, pomagają mi zbudować program treningowy odpowiedni dla niego i jego potrzeb, bez narażania go na kontuzje. Zanim zaczniemy spostrzegać zmiany w kompozycji naszego ciała, musimy zrozumieć, że najpierw muszą zajść zmiany w sposobie naszego myślenia.

Od dnia pierwszego zaczynam edukować o właściwym komponowaniu posiłków, czasie ich spożywania, zachęcam do prowadzenia notatnika z codziennym wpisem wszystkich posiłków. Staram się nauczyć nowego spojrzenia na własne ciało, które w tym świecie jest naszym wehikułem - ma być sprawny i służyć nam jak najdłużej. To trochę tak jak z samochodem - jeździ dopóty, dopóki o niego dbamy.

Program treningowy

Program. który oferuję ludziom chcącym schudnąć składa się z kilku faz: W pierwszej fazie skupiam się na wzmocnieniu mechanizmu stabilizacyjnego ciała, małych grup mięśniowych, które znajdują się w bliskości naszych stawów, wzmocnieniu wiązań, ścięgien, zwiększeniu wytrzymałości mięśniowej, poprawieniu wydolności serca i płuc. Jest to również czas na naukę poprawnego wykonywania ćwiczeń. Pierwsza faza ma służyć zapobiegnięciu kontuzjom i przygotowaniu organizmu do wymogów fazy drugiej.

Druga faza to treningi 3 razy w tygodniu z ciężarem własnego ciała, ćwiczenia w pozycji stojącej, mające za zadanie zaangażowanie jak największej ilości grup mięśniowych, kreowanie środowiska niestabilności z użyciem piłek medycznych swess balls, ćwiczeń na jednej nodze. Dzięki temu zużywamy więcej energii i tym samym redukcji naszej masy ciała, która w głównej mierze będzie tkanką tłuszczową a nie mięśniową.

Dodatkowo w dni kiedy nie mamy treningu "siłowego", robimy Cardio, czyli ćwiczenia typu aerobik. Może to być bieżnia, rower, wioślarka lub pływanie. Kombinacja właściwej diety i programu treningowego jest kluczem do sukcesu.

Godzinna sesja z Marcinem Machulą kosztuje 65 dolarów.

>>> Lubaszenko coraz grubszy! Co się z nim dzieje?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają