Rafał I. to popularny aktor. Widzowie doskonale znają go z wielu produkcji filmowych, w których grał zazwyczaj bandziorów albo ochroniarzy. Wszystko wskazuje na to, że role filmowe pomylił z rzeczywistością. Gwiazdor w środę stanął przed sądem gdzie usłyszał zarzut wymuszenia rozbójniczego. - Nie będę komentował sprawy, wszystko w rękach sądu, a ja jestem niewinny - rzucił krótko do reportera Super Expressu Rafał I. Jego dwaj pełnomocnicy również odmówili komentarza.
Rafał I. miał siekierę
Sprawa dotyczy zajścia z 2020 roku, do którego miało dość na zapleczu sklepu monopolowego w Gołdapi. Tam według pokrzywdzonego i prokuratury z Olecka, która oskarża Rafała I., miało dojść do pozbawienia wolności i wymuszenia podpisania umowy kredytu. - Otoczyło mnie czterech ludzi, zamknęła się żaluzja antywłamaniową za mną i Rafał I., podsunął mi umowę kredytową z jego lombardu, tam gdzie siedział widziałem, że stała siekiera. Nie miałem wyjścia, podpisałem, że pożyczam od niego 15 tysięcy - wspomina 35-letni Dawid K., który jest pokrzywdzonym w tej sprawie.
Tomasz Oświeciński pojawił się w sądzie
Jak Dawid K., nie oddał długu, którego jak utrzymuje nie zaciągnął, został w biały dzień pobity. Pobity tak mocno, że trafił do szpitala z pękniętą czaszką i połamanym nosem. - Nikt mi nie chciał pomóc, bo to znany aktora tu u nas, wpływowy człowiek. Wszyscy się mu tu kłaniają, bierze udział w imprezach charytatywnych. Poprosiłem o pomoc innego aktora Tomasza Oświecińskiego - mówi Dawid K.
Rafał I. Stanął przed sądem za wymuszenie rozbójnicze, groźby karalne i zastraszanie świadka. W sądzie w Olecku, gdzie toczy się jeden z procesów Rafała I., pojawił się Tomasz Oświeciński. - Poszkodowany napisał do mnie prośbę o pomoc i wsparcie, więc tu jestem. Znamy się z Rafałem więc powiedziałem mu „Określ się kim chcesz być. Czy być aktorem czy gangsterem. W świecie aktorskim na gangsterów miejsca nie ma”- mówi "Super Expressowi" Oświęciński.
- Odwiedziłem w ostatnich latach 120 domów poprawczych i tam tłumaczę młodym ludziom, że nigdy nie jest za późno wrócić na właściwą drogę, mówię to na moim przykładzie, mojego życia. Parę lat temu wytykali mnie palcem, teraz się to zmieniło. Nigdy nie jest za późno na powrót na „dobrą drogę” - dodaje.
Rafałowi I. jeżeli zarzuty się potwierdzą grozi nawet 10 lat wiezienia.
Listen on Spreaker.