Mateusz Janicki kilka dni temu napisał bardzo ostry komentarz o zaniechaniach nowego rządu Donalda Tuska. Teraz z kolei aktor "pochwalił się" swoim wypadkiem samochodowym. - W ramach dekompozycji idealnego świata na instagramie. Shit happens. Wszyscy zdrowi ja z mandatem, nikomu nic nie stało. Czasem zdarza się gorszy dzień - napisał w mediach społecznościowych, pokazując rozbite auto stojące na lawecie.
Nie wiadomo, co dokładnie się stało, ani jaka kara punktowa spotkała Mateusza Janickiego. Aktor nie ujawnił także wysokości mandatu oraz czy samochód jest tak zniszczony, że nadaje się do kasacji. - Ps. To nie był blue monday (to akurat marketingowy wymysł) a niedziela 🤷♂️ - zakończył swój wpis.