Łzy same napływają do oczu, gdy patrzymy na kolejne zdjęcia dzieci, które straciły swoje życie w wyniku bombardowania przez rosyjskie wojsko, czy rodziców niosących na rękach swoje martwe pociechy. Tego nie da się już zapomnieć, a cały świat z oburzeniem patrzy na działania Putina i jego wojsk w Ukrainie. Kolejne sankcje nakładane na Rosję mają dotknąć nie tylko Putina, ale przede wszystkim jego bliskie otoczenie, które chyba jako jedyne może w jakikolwiek sposób wpłynąć na wodza Rosji. A ten robi co może, aby rosyjskie społeczeństwo było pozbawione informacji o tym co dzieje się w Ukrainie. Wydawało się jednak, że Aleksander Domogarow, jest całkiem nieźle poinformowany o sytuacji politycznej, choćby dzięki przyjaciołom z Polski, których zyskiwał sobie przez wiele lat.
Rosyjskiego aktora polscy widzowie pokochali za jego rolę Bohuna w "Ogniem i mieczem". Kobiety szalały na jego punkcie, a reżyser Jerzy Hoffman był nim zachwycony. To nie jedyna przygoda Domogarowa z polską branżą filmową. Zagrał Sergieja w serialu „Fala zbrodni”, czy Antona w „Krew z krwi”, na ściance obściskiwał się z Agatą Kuleszą. Teraz okazuje się, że aktor kompletnie odcina się od cywilizowanego świata. Gdy Ukraina spływa krwią, on publicznie wychwala Rosję Putina!
Na Instagramie zamieścił filmik, gdy beztrosko relacjonuje remont luksusowego domu. W komentarzach pod nagraniem pojawiało się mnóstwo tych dotyczących sytuacji w Ukrainie. Pojawił się również głos Polki, która napisała:
"Bohun, ty jesteś kozak! Ukraiński kozak! Zatrzymajcie Putina!"
Odpowiedź aktora jest oburzająca:
"Chwała Rosji! Po pierwsze, jestem Tatarem, a po drugie Rosjaninem! I łapy precz od Rosji!" - odpisał.
Domogarow nawet w obliczu piekła, jakie Putin zgotował Ukrainie, nie zamierza się od niego odciąć. Z pewnością bycie przyjacielem Władimira daje mu mnóstwo korzyści i wielkie tytuły. W 2007 wyróżniony tytułem Ludowego Artysty Federacji Rosyjskiej...