Tony Curtis (+85 l.) ostanie godziny swojego życia spędził we własnym łóżku, w rodzinnym domu w Nevadzie. Śmierć przyszła o 21.25. Jej przyczyną było zatrzymanie akcji serca.
Curtis naprawdę nazywał się Bernard Schwartz. Widzowie nigdy nie zapomną go, dzięki komediowej roli Billego Wildera w filmie "Pół żartem, pół serio", gdzie grał obok Marilyn Monroe (+36 l.).