Rafał Trzaskowski za pośrednictwem Facebooka napisał, jak Warszawa będzie walczyć z pandemią koronawirusa, gdy znajdzie się w żółtej strefie. Prezydent zaapelował także do przestrzegania obostrzeń. - Od dłuższego czasu z niepokojem obserwowałem z moimi współpracownikami wzrost liczby zakażonych koronawirusem w Warszawie. Obawiałem się, że żółta strefa w Warszawie to już nie kwestia pytania „czy”, a „kiedy”. Jako samorząd nie mamy dostępu do wszystkich danych, nie mamy też szeregu narzędzi, aby działać, ale od dawna szykowaliśmy się na taką sytuację. Warszawa od 10 października, czyli od najbliższej soboty, będzie w żółtej strefie. Zresztą nie tylko stolica – cała Polska. Przygotowywaliśmy się na wiele scenariuszy, bo zależy nam na tym, abyście byli bezpieczni, abyście mogli, mimo wszystko, żyć i funkcjonować w mieście na tyle normalnie, na ile pozwalają nam obostrzenia, podjęte środki ostrożności i troska o wspólne zdrowie i bezpieczeństwo - zaczął swój wpis prezydent Trzaskowski.
Komentarz polityka Platformy Obywatelskiej nie spodobał się bardzo Annie Oberc. Aktorka, która występowała w takich placówkach jak: Teatr Komedia, Teatr Kwadrat, Teatr Capitol, czy Teatr Kamienica, postanowiła w mocny sposób skomentować, co myśli o działaniach miasta w sprawie artystów. - Czekamy na rekompensaty za straty!!! Co z artystami? Aktorami? Z czego będziemy żyć Panie Prezydencie??? W innych krajach EU ludzie mają godne rekompensaty... a Wy macie nas w dup.e... może by Pan pomyślał? O nas! Aktorach! Artystach!!! Nie możemy pracować w teatrach... ale Lidle i Biedronki bez testów i full obłożenia... Skoro taki Pan fajny - oburzyła się Oberc.
Część internautów zauważyła, że głównym adresatem jej skargi nie powinien być Rafał Trzaskowski, a polski rząd.