Zamachowski ma na koncie wiele znakomitych ról. Grał u Wajdy, Kieślowskiego, Hoffmana. Zagrał nawet epizod w hollywoodzkim filmie "Dowód życia" u boku Russella Crowe'a (49 l.). Ale najwyraźniej panu Zbigniewowi nie zależy zbytnio na karierze aktora. Gdzie indziej szuka spełnienia.
ZOBACZ: To koniec? Zbigniew Zamachowski odchodzi!
W czwartkowy wieczór np. zabawiał publiczność podczas imprezy na warszawskim Targówku, na której prezentowano nowy model samochodu. Grał na flecie, grał na gitarze. Było śmiesznie, było zabawnie. A i Zamachowskiemu humor dopisywał. W końcu za taki występ mógł zgarnąć nawet 10 tysięcy złotych. Było więc warto!