Aktorzy tracą pracę w "M jak miłość". Wszystko przez odejście Kuszewskiego

W połowie czerwca jako pierwsi poinformowaliśmy, że Kacper Kuszewski po 18 latach postanowił odejść z produkcji. Swoją decyzję argumentował chęcią dalszego rozwoju oraz brakiem czasu wynikającym z kolejnych projektów. Scenarzyści nie chcieli go uśmiercać, więc zdecydowano, że Marek Mostowiak wyjedzie do Irlandii. Wraz z nim zniknęła także jego żona. „Postanowiliśmy, że odejdziemy razem, bo czuliśmy, że tak będzie lepiej dla bohaterów, że Marek i Ewa razem wyjadą. Nie chcieliśmy śmierci, rozwodu, rozstania... Nie chcieliśmy kolejnej traumy w rodzinie Mostowiaków. Dominika Kluźniak razem ze mną podjęła decyzję o odejściu z »M jak miłość«” – poinformował aktor w specjalnym oświadczeniu.

To jednak nie koniec pożegnań. Jak dowiedział się „Super Express”, w najbliższych odcinkach zabraknie także Jerzego Kolędy, ojca Ewy granego przez Artura Barcisia. Po sześciu latach znika on z „M jak miłość”. – W najbliższych odcinkach nie zobaczymy tego bohatera – mówi nam osoba z produkcji. Barciś po raz ostatni pojawił się w 1401 odcinku, kiedy to widzowie zobaczyli ślub Marysi (Małgorzata Pieńkowska, 53 l.) i Artura (Robert Moskwa, 53 l.). Był to także ostatni odcinek z udziałem Kuszewskiego.