Alicji Bachledy-Curuś w Polsce nie było widać dawno. Dopiero parę tygodni temu zaczęła grać w reklamach, wystąpiła też w programie X Factor, gdzie doradzała Kubie Wojewódzkiemu w wyborze najlepszych uczestników.
Przeczytaj koniecznie: X Factor: Za co Alicja Bachleda-Curuś dostała 100 tysięcy złotych?
Po rozstaniu z Colinem Farrellem polska aktorka ma więcej czasu na wizyty w Polsce, ale wciąż nie może pozbyć się gwiazdorskich manier. Na planie filmu "Bitwa pod Wiedniem", w którym ma zagrać jedną z głównych ról Bachleda-Curuś zażyczyłą sobie ochrony dla swojego synka Henry'ego Tadeusza.
- Ala boi się zabierać Henia na plan w Polsce. Wie, że tutaj nie będzie mieć tyle spokoju – mówi na łamach Faktu osoba z góralskiej rodziny i dodaje: – Na razie jest w fazie rozmów z produkcją. Zastanawiają się, w jaki sposób zapewnić jej i synkowi spokój i bezpieczeństwo. Ala chciałaby mieć Henry'ego przy sobie przez cały czas.