Aldona Orman rozbrajająco szczera: "Mini nie wypada? Przecież mam zgrabne nogi!"

Aldona Orman (55 l.) to bez wątpienia piękna i atrakcyjna kobieta. Udowadnia często, że wiek to jedynie cyferka. Gwiazda "Klanu" w rozmowie z "Super Expressem" podkreśla, że skoro ma zgrabne nogi, to może je pokazywać do woli! Ma rację?

Aldona Orman bez wątpienia pokazuje, że metryka nie ma znaczenia. Gwiazda uchodzi za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, cieszy się też niesłabnącą popularnością wśród widzów.

Czy uważa, że w jej wieku wypada być sexy? Oczywiście że tak! Aldona Orman zadaje kłam opiniom, że pewne stroje czy długości są przypisane do konkretnego pokolenia...

Aldona Orman: Mam zgrabne nogi i całkiem nieźle wyglądam

"Co to znaczy "mini nie wypada"? Nie wypada, według mnie, być: złym, chamskim, wrednym, złośliwym, człowiekiem, szkodzącym innym ludziom. Takich rzeczy ktoś  powinien się wstydzić. Gdybym źle wyglądała, gdyby te nogi nie były do pokazania, to bym ich po prostu nie pokazywała! Mam zgrabne nogi i całkiem nieźle wyglądam (śmiech). Oczywiście nie wszędzie założę mini, ale do restauracji, dlaczego nie. Mam ochotę założyć mini, to zakładam. Mam ochotę na spodnie, to zakładam spodnie. Najważniejsze, żeby człowiek dobrze się czuł!" - przekonuje gwiazda "Klanu" w rozmowie z "Super Expressem"

Zapytaliśmy aktorkę również o to, czy czuje się inspiracją dla innych kobiet? Odpowiedź zaskakuje!

"Jak już powiedziałam - w życiu staram się być dobrym człowiekiem, pomagać i wspierać różne osoby. Zawsze zależy mi również, aby jak najlepiej wykonywać swój zawód, na potrzeby różnych projektów tworzyć różne postaci i być w nich wiarygodna. Jeśli jestem dla kogoś inspiracją, jeśli mogę kogoś wesprzeć, to świetnie. Im więcej pozytywnej i dobrej energii generujemy, tym świat jest piękniejszy, a ludzie szczęśliwsi. A przecież o to chodzi!"

Aldona Orman schudła przez chorobę

"Wyglądam jak wyglądam, Pan Bóg miał w tym swój udział i moje ostanie perypetie zdrowotne, po których mocno schudłam. Ale to dobrze, bo świetnie się tak czuję. Ale przecież nie wygląd jest najważniejszy. Najważniejsze, jest to, że ludzie doceniają mnie, że dostaję mnóstwo dobrych i miłych słów, nie tylko za role, ale jako człowiek. To jest dla mnie priorytet. A czy jestem szczuplejsza czy grubsza, czy się podobam komuś mniej czy bardziej – to rzecz gustu, nie ma to dla mnie takiego znaczenia i nie wszystkim muszę się przecież podobać" - słusznie prawi ikona telewizji. Aldona Orman podkreśla też, że zdaje sobie sprawę, iż największą popularność zawdzięcza "Klanowi". Podczas gdy niektórzy aktorzy wstydzą się tasiemców, ona jest dumna z publiki, jaką gromadzi przed telewizorami!

„Klan” ma wciąż dużą oglądalność! Na tym serialu wychowały się już pokolenia!  Bardzo to szanuję i bardzo się cieszę, że widzowie chcą „Klan” oglądać. Spotyka mnie wciąż bardzo wiele miłych słów, mnóstwo postów na Instagramie, na Facebooku, wiele miłych wiadomości… Bo przecież kontakt z widzem jest dla mnie bardzo ważny.

Bez wątpienia ostatnio "Klan" i jego ekipa stali się jeszcze ważniejsi w jej życiu, wszak to właśnie na planie hitu TVP pękł tętniak w głowie aktorki i tam natychmiastowa reakcja kolegów, którzy udzielili pomocy, uratowała jej życie. Więcej o tym możecie przeczytać tutaj:

Aldona Orman wyznaje: koledzy z "Klanu" uratowali mi życie! Co dalej z jej tętniakiem?

Gwiazdę „Klanu” czeka operacja kolejnego tętniaka

QUIZ Klan. Prawdziwe imiona aktorów. Rysiek to Piotr. A Ola, Paweł, Ela i Jerzy?

Pytanie 1 z 18
Paweł z "Klanu" w prawdziwym życiu ma na nazwisko Stockinger, a na imię:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki