Całe polonijne Chicago żyje od dawna informacjami o ich ślubie, choć oboje starają się nie zdradzać swoich planów. Nawet mama ślicznej aktorki, Lidia, na ten temat wypowiada się tajemniczo: - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.
Jak się okazuje, Alicja jest tak zakochana w Sebastianie, że chce dla niego rzucić Stany i przeprowadzić się na południe Polski.
- W gruncie rzeczy ma tu więcej możliwości rozwoju i grania w filmach lub występowania w jakimś reality show. Nie od dziś biją się o nią wszystkie nasze stacje. No i jej synek Henry (4 l.) byłby bliżej rodziny - mówi przyjaciel rodziny Bachledy-Curuś.
Alicja mieszka na co dzień w willi jej byłego partnera Colina Farrella (37 l.), dostaje na synka ok. 100 tys. zł miesięcznie. Za takie pieniądze w Polsce nie zabraknie jej niczego.
Jako że ostatnio aktorka przyleciała na okres świąteczno-noworoczny, wiele rozmawia z rodziną na temat swojej przyszłości. Trudno przypuszczać, aby Sebastian zdecydował się na przeprowadzkę do USA. U nas jest gwiazdą. Nie tylko śpiewa, ale jest również wziętym architektem. Alicja natomiast nie powinna mieć żadnych kłopotów z aklimatyzacją w starym kraju.
Jej rychłej przeprowadzki spodziewa się też mama Lidia. - Mogę powiedzieć tylko, że ona jest bardzo nieprzewidywalna - komentuje wybór córki dla portalu Mowimyjak.pl.
Zobacz też: Karpiel-Bułecka i Bachleda-Curuś nie spędzą razem sylwestra!