Niewątpliwie ślub córki byłego prezydenta z wokalistą zespołu Poluzjanci będzie największym wydarzeniem roku! Ola i Kuba po dwóch latach narzeczeństwa wreszcie się pobierają. Rodzice dziennikarki nie kryją radości.
- Jestem bardzo szczęśliwy - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Aleksander Kwaśniewski. Prezydent pierwszy raz opowiada o przygotowaniach do ślubu jedynaczki.
"Ślub 22 września. Rodzina jest oczywiście podekscytowana, bo to jedyna córka. Fajny chłopak, mam nadzieję, że będą udanym małżeństwem. Wydarzenie będzie oczywiście ciekawostką towarzyską Warszawy, bo jak córka byłego prezydenta wychodzi za mąż za znanego muzyka, solistę, nagradzanego Fryderykami, to trudno, żeby nie wywoływało to zainteresowania" - pisze na swoim blogu Kwaśniewski. "Wesele będzie całonocne" - zapowiada.
Były prezydent cieszy się, że w końcu jego córka zdecydowała się na ślub i wierzy, że za przykład małżeństwa weźmie ona związek jego z Jolantą (57 l.).
- Dobrze się czuję, wydając córkę za mąż. Ola jest dziewczyną w wieku do zamążpójścia. Nie poganiałem jej, trzeba znać moją córkę. To jest dziewczyna odpowiedzialna, samodzielna. Kawaler też jest bardzo sympatyczny i też już dojrzały. Kiedy pobierałem się z moją żoną, ona miała 25 lat, ja 26 lat. Związek Oli jest bardziej świadomy i dojrzały. Mam nadzieję, że będzie równie długotrwały i szczęśliwy jak nasz - podkreśla. - Jako rodzice daliśmy Oli dobry przykład długoletniego związku - dodaje.