Może zostać "rezerwowym Ibiszem" w Polsacie! Był wielką gwiazdą TVP, a teraz "w gotowości czeka"

2025-01-07 16:25

W Polsacie znowu gorąco. I znów chodzi o śniadaniówkę "Halo, tu Polsat". Jeszcze przed końcem ubiegłego roku program przeszedł rewolucję, ale wygląda na to, że to nie koniec zmian. Do gry bowiem wkrótce może wkroczyć "rezerwowy Krzysztof Ibisz!". Chodzi o naprawdę mocne nazwisko. Niewykluczone, że niebawem prowadzącym "Halo, tu Polsat" zostanie były gwiazdor TVP - Aleksander Sikora.

Rewolucja w "Halo tu Polsat"

Program "Halo, tu Polsat" miał być wielką konkurencją dla śniadaniówek TVP ("Pytanie na śniadanie") i TVN ("Dzień dobry TVN"). Spore nadzieje z formatem wiązał sam Edward Miszczak, a do ekipy programu ściągnięto m.in. Kasię Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Oczywiście - jak to w ważnych dla telewizji Polsat produkcjach - w składzie znalazł się także Krzysztof Ibisz. Tym, co odróżniało (czas przeszły nieprzypadkowy) "Halo, tu Polsat" od śniadaniówkowych rywali, była publiczność w studiu. Z niej jednak jeszcze przed Bożym Narodzeniem zrezygnowano. Na dodatek, nastroje w ekipie programu ponoć nie były najlepsze. Przyczyniło się do tego m.in. wydłużenie programu o 30 minut. - To znaczy, że ludzie pracują dłużej za te same pieniądze, a teraz jeszcze to zwolnienie widowni. Ludzie boją się, że w końcu program spadnie z anteny - żalił się jeden z pracowników w rozmowie z portalem Światgwiazd.pl. To jednak nie koniec! Wiele wskazuje na to, że w "Halo, tu Polsat" dojdzie do zmian personalnych.

Aleksander Sikora będzie "rezerwowym Krzysztofem Ibiszem"?

Krzysztof Ibisz o swoją pozycję w Polsacie obawiać się nie musi, no ale - póki co - nie ma daru bilokacji i nie zawsze może być dyspozycyjny. Poza tym w dalekosiężnych planach może pojawić się wzmocnienie marki "Halo, tu Polsat" także poprzez emisję śniadaniówki w dni powszednie, co także wymusza konieczność dokooptowania kogoś do ekipy. Tym kimś może być Aleksander Sikora, który jest  dobrze znany z "Pytania na śniadanie", więc do "Halo tu Polsat" może wejść bez szkolenia. Były prezenter TVP na razie jednak raczej będzie musiał pogodzić się rolą "rezerwowego Krzysztofa Ibisza". 

W daleko idących planach "Halo, tu Polsat" być może będzie emitowane w inne dni tygodnia. Na razie jednak celem pozostaje wzmocnienie pozycji programu w weekendy i zapewnienie mu na stałe drugiego miejsca wśród polskich "morning shows". Aby to osiągnąć, prawdopodobnie konieczne byłoby zaangażowanie nowych prowadzących, ponieważ trzy obecne pary gospodarzy już teraz czasami mają trudności z pogodzeniem tej roli z innymi obowiązkami

- wyjawia informator Pudelka. 

Z tego powodu produkcja rozważa pewne zmiany wśród prowadzących. Możliwe, że w niektórych odcinkach zobaczymy nowe konfiguracje par. W gotowości czeka choćby Olek Sikora, który ma wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu takich programów. Mógłby więc okazjonalnie zastępować któregoś z prowadzących, na przykład partnerując Paulinie Sykut, gdy Krzysztof Ibisz ma nagrania do "Awantury o Kasę". Na ten moment Sikora prędzej pojawi się jednak w roli "zastępczego" gospodarza "Halo, tu Polsat" niż jako pełnoprawny prowadzący z nową partnerką u boku

- dodaje. 

Myślicie, że Aleksander Sikora sprawdziły się jako "rezerwowy Krzysztof Ibisz"?

Tłum gwiazd na konferencji programu "Halo, tu Polsat". Ale ekipę zmontowali

Sonda
Myślicie, że Aleksander Sikora sprawdziły się jako "rezerwowy Krzysztof Ibisz"?
Aleksander Sikora był gwiazdą TVP, a teraz przeszedł do Polsatu. Tak zaczęła się jego kariera w branży

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki