TV
Pogoda
Wideo
Aleksandra Justa, która po rozwodzie ze Zbyszkiem Zamachowskim wpadła w depresję, już nie płacze za mężem. Jeszcze kilka miesięcy temu, informacja o jej kiepskiej kondycji wywołała poruszenie w świecie celebrytów. Krystyna Janda napisała wtedy na swoim blogu, że Justa schudła i nie ma siły mówić.
- Schudła tak, że jej już prawie nie ma i słaba jest tak, że chwieje się jak trzcina na wietrze, nie ma siły nawet mówić. (...) I gdyby nie stan Oli Zamachowskiej, która targana kłamstwami, intrygami i oszczerstwami, nawet na temat swoich dzieci, zdjęciami i relacjami o nowym związku swojego byłego męża, niekończącym się serialu zamieszczanym w prasie brukowej, wszystko byłoby idealne.
Patrz też: ŚLUBU NIE BĘDZIE! Dzieci Zamachowskiego nie lubią Richardson?
Jednak wszystko wskazuje na to, że rozstanie z Zamachowskim jest już tylko złym wspomnieniem. Kilka dni temu na imprezie Złote Nosy 2012, Justa promieniała, a z jej twarzy nawet na moment nie znikł piękny uśmiech. Przez cały czas towarzyszył jej Maciej Gajewski, drugi zastępca redaktor naczelnej magazynu Pani.
Po kilku miesiącach zwątpienia, Justa najwyraźniej wzięła sobie do serca rady Krystyny Jandy i rozpoczęła nowy rozdział w swoim życiu. W październiku udzieliła nawet wywiadu, w którym elegancko komentuje to co ostatnio działo się w jej życiu.
- Są takie momenty, gdy potrzebujemy wyrzucić z siebie złe emocje. Nie robię tego publicznie, tylko w gronie najbliższych osób. Na ucho mówię im, co myślę, co czuję. To bezpieczne momenty, potrzebne chyba każdemu. Są też sytuacje, z którymi daję sobie radę bez pomocy drugiej osoby. Dobrze jest mieć świadomość, że człowiek może sobie sam poradzić - mówi Aleksandra Justa w rozmowie z magazynem Pani.
Podcasty
Playlisty tematyczne
