- Chciałam być wysoką brunetką o ciemnej karnacji - mówi Aleksandra Kwaśniewska (31 l.) i dodaje: - Najdłużej bolał mnie chyba mój wzrost.
Ola Kwaśniewska wyleczyła się z tego problemu. Zaakceptowała, że jest niską blondynką, gdy zaczęła tańczyć salsę.
- Okazało się, że drobna kobieta jest lepiej skoordynowana niż wysoka i bardziej "kompaktowa" do układów partnerskich. I mi przeszło - mówi z uśmiechem w jednym z wywiadów.