Aleksandra Kwaśniewska prowadzi podwójne życie. Córka byłego prezydenta RP, dla bezpieczeństwa używa dwóch nazwisk. Celebrytka wyznała Faktowi, że w młodości, gdy była mniej rozpoznawalna posługiwała się drugim nazwiskiem.
Kwaśniewska wyznała, że w liceum miała dwie legitymacje i gdy chciała wtopić się w tłum nie zdradzała swojego prawdziwego pochodzenia. Podczas studiów, nie wiele osób wiedziało, że chodzi na zajęcia z córką Kwaśniewskiego.
Zdarzyło się również, że Ola w wyjątkowych sytuacjach korzystała z ochrony BOR.
- Siedzimy w nocy nad jeziorem. Przyjeżdżają miejscowi. Boimy się, bo piją i zaczynają nam agresywnie zaglądać do namiotu. Nagle zamieszanie, wstawili się za nami turyści, którzy spali w namiocie nieopodal – opowiadała w "Gazecie Wyborczej". Potem tych "turystów" spotkała w Pałacu Prezydenckim. Byli to oficerowie Biura Ochrony Rządu.
Aleksandra Kwaśniewska nie chciała zdradzić, jakiego nazwiska używała, gdyż jak sama przyznała, może jeszcze z niego skorzystać. Wątpliwe jest, by teraz gdy Kwaśniewska udziela się publicznie, ktoś jeszcze dałby się nabrać na jej sztuczki.