Ola Szwed w serialu Wojciecha Błacha (49 l.) „Niebła(c)he rozmowy o rodzicielstwie” zwraca uwagę na problem bezpłodności wśród młodych ludzi. Kilka lat temu sama także bała się, że nie uda jej się szybko zajść w ciążę. Myślała, że o spełnienie marzeń o rodzinie będzie musiała walczyć nawet kilka lat, dlatego starania zaczęła już w wieku 24 lat. Na szczęście nie musiała długo czekać. - Pamiętam, że ponad siedem lat temu, kiedy zdecydowaliśmy, że chcemy mieć dziecko miałam taką wizję, że to będzie długo trwało, bo wśród moich najbliższych znajomych jest tyle par, które latami starały się o dziecko, kobiet, które mają na swoim koncie kilka a nawet kilkanaście poronień i to była rzecz, która mnie najbardziej przerażała. Nawet sobie nie potrafię wyobrazić jaki to jest ból i jak wielkie cierpienie mieć świadomość, że nasz organizm odrzuca coś o czym marzymy albo nie jest w stanie zajść w ciążę - opowiada „Super Expressowi” Szwed. - Ja miałam to szczęście, że dwukrotnie, kiedy powiedzieliśmy sobie, że chcemy mieć dziecko, najpierw pierwsze, a potem kolejne, tak naprawdę chwilę później już to miałam. Wszystko było w porządku, ciąże były niezagrożone. Obyło się bez traum, natomiast wiem, że wiele par ma ogromny problem z zajściem w ciążę, a także z jej utrzymaniem - zauważa Ola, która tworzy udany, pełen miłości związek z koszykarzem Krzysztofem Białkowskim (36 l.).
Więcej w naszej rozmowie z Aleksandrą Szwed, którą przeprowadziliśmy na evencie Kinderkraft i premierze serialu "Niebła(c)he rozmowy o rodzicielstwie", którego Ola jest jedną z gwiazd.