Aleksandra Woźniak: Spełniło się moje marzenie o bliźniakach - HISTORIA ŻYCIA

Widzowie przede wszystkim kojarzą mnie z rolą Kasi w serialu "13 posterunek". Na casting do tej produkcji zaprosiła mnie agencja aktorska. Zdjęcia próbne przeprowadzali Maciej Ślesicki (46 l.), jego matka Barbara Pec-Ślesicka (76 l.) i operator Andrzej Ramlau (75 l.). Po moim przesłuchaniu poproszono mnie, bym poczekała chwilę na zewnątrz, a oni w tym czasie się naradzali. Moja radość i zaskoczenie nie znało granic, gdy po chwili poinformowano mnie, że dostałam rolę Kasi. Przyzwyczajona byłam do długiego czekania na decyzje, a tu podjęto ją tak szybko.

Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Rola policjantki dała mi popularność, niemalże z dnia na dzień stałam się rozpoznawalna, pracowałam ze wspaniałymi aktorami, wiele się nauczyłam. Z drugiej strony osobom, którym do tej pory kojarzyłam się z ambitnymi produkcjami i które widziały moją przyszłość w dramatycznym repertuarze, nie pasował nagle taki sitcom i przez to też przez lata trudno mi było wrócić do poważniejszego repertuaru. Mogę śmiało stwierdzić, że serial ten wiele mi dał, ale i wiele odebrał, jak to w życiu bywa.

Dziś jestem nie tylko aktorką, ale przede wszystkim szczęśliwą mamą dwóch cudownych córek. O tym, żeby mieć bliźniaki, marzyłam od dziecka. Chyba zapragnęłam tego w czasie, gdy zaczęłam marzyć, by zostać aktorką. Może wypowiedziałam te życzenia w jakąś magiczną godzinę, bo oba się spełniły. Mamą poczułam się już od pierwszych dni ciąży, a macierzyństwo uważam za swoją najważniejszą rolę w życiu. Jestem bardzo zaangażowaną mamą, dzieciom poświęcam dużo czasu, jesteśmy ze sobą bardzo związane. Dziewczynki są otwartymi, radosnymi dziećmi. Po różnych życiowych zawirowaniach w moim życiu pojawił się ktoś bardzo ważny. Nic więcej nie zdradzę. Czuję się bardzo spełniona, mam wspaniałe córki, fajnego faceta, cudowną rodzinę i przyjaciół. Od 18 lat wykonuję zawód, który jest moją pasją. Doceniam to, co mam, cieszę się z małych rzeczy. Myślę, że to dobry czas. Mam nadzieję, że burze i wichury mam już za sobą. Czuję wewnętrzny spokój i czuję, że mam w sobie