Alicja, odkąd zamieszkała w Los Angeles, była rzadkim gościem w rodzinnym Krakowie. Ostatnio to się zmienia. Coraz częściej bywa w Polsce. Niestety, do kraju nie sprowadzają jej radosne nowiny. Jej tata jest chory i aktorka robi wszystko, by mu pomóc. Przy okazji pomoże innym chorym na białaczkę.
Na najbliższy wtorek aktorka zamierza zwołać konferencję w Krakowie, podczas której zarejestruje się jako dawca szpiku kostnego w Fundacji DKMS Bazie Dawców Komórek Macierzystych. Swoją postawą będzie też namawiać rodaków, by poszli jej śladem.
- Podczas konferencji Alicja wyjawi, jaki jest powód jej decyzji - mówi Kinga Dubicka, dyrektor Fundacji DKMS, w rozmowie z "Super Expressem". - Ja na razie nie mogę nic powiedzieć. We wtorek wszystko będzie jasne - dodaje.
Jak dowiedział się "Super Express", powód jest jeden - chory tata. To ze względu na niego Alicja podjęła ważną decyzję, która może uratować niejedno życie.
Tadeusz Bachleda-Curuś od kilku tygodni nie pojawia się w pracy.
- Pana dyrektora nie ma i nie wiem, kiedy będzie. Jest na zwolnieniu - mówi sekretarka departamentu środowiska w Najwyższej Izbie Kontroli. - Nawet nie wiem, czy będzie w kwietniu - dodaje smutnym głosem.
Alicja Bachleda-Curuś RODZINA: Ojciec Tadeusz, matka Lidia, stryj Adam
Alicja wywodzi się ze znanego i jednego z najbogatszych na Podhalu rodu Bachledów-Curusiów. Ojciec aktorki, Tadeusz, z wykształcenia jest geologiem i wiele lat spędził za granicą na placówkach naukowych. Jego majątek, który zainwestował w nieruchomości, wyceniany jest na 100 mln złotych.
Stryj Alicji, Adam Bachleda-Curuś, był burmistrzem Zakopanego w latach 1995-2001. Jego majątek szacowany jest na ok. 305 mln zł.