Mieszkająca na co dzień za oceanem Alicja zagrała tam w kilku filmach. Jednak okazuje się, że robi to ponoć za darmo. Tak przynajmniej twierdzi Kuba Wojewódzki ( 49 l.), który publicznie zacytował akorkę.
- Alicja mi kiedyś prywatnie powiedziała: "Słuchaj ja w Stanach często gram za darmo, żeby istnieć"... Ona mówi: "Ja nie mam pieniędzy na remont dachu", bo kupiła dom i cieknie jej na głowę - opowiadał showman w swoim programie.
Polskie gwiazdy pracujące w USA są zdziwione takimi opowieściami. Twierdzą, że nic takiego nie ma tam miejsca.
- Ja nigdy nie pracowałam za darmo! Wszystko odbywało się legalnie przez agentów, przesłuchania i oficjalne kontakty
- zapewnia Liliana Komorowska (56 l.), aktorka grywająca regularnie w Stanach i Kanadzie.
Tego samego zadania jest tancerka i aktorka Edyta Śliwińska (30 l.). - W USA nie robi się niczego za darmo. Zawsze dostaje się co najmniej minimalną gaże, która na polskie standardy wcale nie jest niska. Chodzi o to, że jeśli się gra w jakimkolwiek serialu, filmie, programie telewizyjnym, to jego twórcy muszą za twój udział w tej produkcji zapłacić, ponieważ są zobowiązani przez unię pracowniczą - tłumaczy nam Śliwińska.