Alicja Bachleda-Curuś 11 lat temu została matką. Ojcem jej syna jest światowej sławy aktor Collin Farrel. Ich związek, który budził zainteresowanie wszystkich mediów, jednak mimo nie przetrwał próby czasu. Byli partnerzy wciąż pozostają w dobrych relacjach i wspólnie dbają o dobro ojca.
NIE PRZEGAP: Tragedia w domu Magdy Narożnej. Nie żyje członek jej rodziny, ale niestety to nie jedyny powód jej fatalnego stanu
Nikt jednak nie wiedział, że Alicja Bachleda-Curuś zmaga się z poważnymi problemami. Cierpi na dwie fobie, które znacznie utrudniają nie tylko jej życie, ale także udzielają się jej synowi. Z uwagi na dobro Henry'ego, postanowiła oddać się w ręce specjalistów.
Alicja Bachleda-Curuś wylądowała na terapii. Szokujące powody
Alicja Bachleda-Curuś dokonała niezwykle szczerego wyznania na łamach czasopisma "Rewia", którego wielu jej fanów zupełnie się nie spodziewało. Okazuje się, że od kiedy została matką zmaga się z dwoma fobiami, z którymi przez lata nie była w stanie sobie poradzić. Pierwsza dotyczy ogromnego strachu przed podróżowaniem samolotem. Jest to na tyle uciążliwe, że Alicja Bachleda-Curuś, która mieszka w USA i stosunkowo często musi przemieszczać się w ten sposób, za każdym razem, kiedy wsiada do samolotu dostaje strasznych ataków paniki. Gwiazda nie chce, by to udzielało się podróżującemu z nią Henry'emu.
NIE PRZEGAP: Piotr Zelt zniknął z mediów, będziecie w szoku co się z nim dzieje! Tak musi teraz zarabiać na życie
- Obawy pojawiły się z chwilą, kiedy Henio się urodził. Drżę o niego. To mi bardzo utrudnia życie. Wszystko przez to, że obsesyjnie boję się latać samolotem. Pracuję nad tym i bardzo chciałabym to zmienić - powiedziała aktorka w rozmowie z "Rewią".
Alicja Bachleda-Curuś od kiedy musiała wrócić do pracy po porodzie, zmaga się z kolejną fobią, dotyczącą zostawienia z kimś obcym syna. Aktorka cierpi na problemy z zaufaniem do ludzi, a znalezienie opiekunki dla jej syna to była dla niej droga przez mękę.
NIE PRZEGAP: Półnaga Małgorzata Rozenek klęczała przed mężem, wszystko na oczach jej dzieci. Zrobili im zdjęcia, które trafiły do sieci!
- Ciężko mi było zostawić dziecko z kimś obcym. Było to dla mnie przykre. Niebawem po urodzeniu musiałam wrócić do pracy. Musiałam także zaufać obcym osobom, powierzyć im swojego synka. Okupiłam to ogromnym stresem - zwierzyła się aktorka.
Alicja Bachleda-Curuś zrozumiała, że sama nie poradzi sobie ze swoimi lękami, które znaczenie utrudniają życie jej i jej synowi. Aktorka postanowiła oddać się w ręce psychologa i wylądowała na terapii. Wierzy, że z pomocą specjalisty zdoła się uporać ze swoimi fobiami.