Bachleda przebywając w Gdyni zachowywała się jak kapryśna hollywoodzka gwiazdka. Na galę otwarcia spóźniła się jako jedyna, a z imprezy wyszła tylnymi drzwiami, by uniknąć spotkania z dziennikarzami. Nie udzielała wywiadów, odwoływała umówione spotkania i przez cały festiwal raczej trzymała się z boku. Na dodatek wszędzie gdzie tylko się pojawiła, towarzyszyli jej ochroniarze.
Zobacz koniecznie: Alicja Bachleda-Curuś na czerwonym dywanie w Gdyni (ZDJECIA!)
Jedynie jako jurorka zrobiła dobre wrażenie na kolegach po fachu. Przewodniczący jury 35. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, Andrzej Barański nie krył zachwytu: - Jest kompetentna. Ma ogromną wiedzę o filmie i kinie europejskim, a jej uwagi są zawsze trafne - cytuje reżysera magazyn "Party".