Śliczna aktorka wreszcie ma sporo czasu dla rodziny i najbliższych przyjaciół. Niespodziewanie zjawiła się w Warszawie, gdzie w towarzystwie bliskich jej osób spędziła wieczór w jednej ze stołecznych restauracji. Był z nią między innymi tata Tadeusz.
Przeczytaj koniecznie: Alicja Bachleda-Curuś odwiedziła potajemnie Zakopane
Twarz Alicji nie zdradzała smutku i bólu, jaki musi nosić w sobie po rozstaniu z hollywoodzkim gwiazdorem. Mama ponad rocznego Henry'ego Tadeusza piła w restauracji wino i czerpała radość ze spotkania z krewniakami.
Wcześniej uśmiech nie gościł na jej twarzy, ale pobyt w Polsce sporo musiał zmienić. Alicja wspierana przez rodzinę teraz znów się uśmiecha i zaczyna na nowo cieszyć się życia.
Według niektórych dobrze się stało, że Farrell nie jest już z Bachledą-Curuś. Mówi się, że gwiazdor po prostu nie zasłużył na taką kobietę, jak Alicja.
A co Wy o tym myślicie?