Podczas gali festiwalu Orange Kino Letnie na Molo w Sopocie przyznawane są wyróżnienia dla aktorów, którzy "wnoszą do kina pozytywne przesłanie i dostarczają widzom wielu wzruszeń". Tym razem Diamentowy Klaps Filmowy trafił do Alicji Bachledy-Curuś.
- Umykała w "Trade", jako tajemnicza piękność ratowała wioskę w "Ondine", potem zagrała dziewczynę, z którą lepiej nie zadzierać - tak Artur Żmijewski zapowiedział wyróżnioną aktorkę, której wręczył statuetkę.
Aktorka nie kryła swojego wzruszenia. Wyznała, że nagroda jest dla niej szczególnie ważna, gdyż sama bardzo chętnie spędza czas w kinie pod gwiazdami. Podczas gali wyemitowano krótki film, który przypomniał jej najważniejsze role.
- Jestem szczęśliwa, że to właśnie polska publiczność przyznaje mi tę szczególną nagrodę, jest to dla mnie ważny dowód uznania mojej pracy i motywacja do jeszcze większego zaangażowania w to, co robię. Uwielbiam spędzać czas w kinie pod gwiazdami, a klasyki filmowe oglądane w scenerii Tatr, mazurskich jezior i Bałtyku nabierają dodatkowego znaczenia - mówiła dziennikarzom tvn24.pl tuż po odebraniu statuetki.