Śpiewaczka znana z programu "Bitwa na głosy" z wrodzonym poczuciem humoru ujawniła właśnie, że dwa razy została pomylona z... prostytutką. – Pierwszy był, kiedy moja kuzynka przyjechała z Włoch i poszliśmy na dyskotekę. To były takie czasy, że dyskoteki były tylko w hotelach. To akurat było w Szczecinie, w Neptunie. Tańczymy, bawimy się z kuzynami, podchodzi do mnie mężczyzna i mówi: „Ile?”, podchodzi za moment: „No, ale ile?”. Mówię: „Nie stać cię…” Podszedł ponownie: „Muszę się dowiedzieć, na ile mnie nie stać” – opowiedziała w programie „Taka jak Ty” w TVP Kobieta.
Do drugiej sytuacji doszło w restauracji w hotelu.
– To już nie był bankiet. Po koncercie, mocno wymalowana, siedziałam w hotelowym zakątku restauracji i próbowałam coś zjeść i pani kelnerka przyniosła mi butelkę: „Od tego pana...”. On myślał, że ja tam oczekuję po prostu w kąciku na klienta – dodała z uśmiechem.
Alicja Węgorzewska po rozwodzie
Alicja Węgorzewska wzięła rozwód, o czym po raz pierwszy powiedziała w najnowszym wywiadzie. Artystka ujawniła w programie "Taka jak ty", dlaczego rozstała się z mężem.
- Najpierw go zwodziłam, potem za niego wyszłam za mąż, a po 20 latach się rozwiodłam. Tak, ale rozwiodłam się pięć lat temu, więc zobacz, jak to spokojnie przebiegło, i w ciszy. Rozwód to życiowa porażka, definitywnie. Jeśli spędzasz z kimś 20 lat, to można to nazwać porażką (...) Ale bywa tak, że ludzie muszą się rozstać. Peter wyjechał do Holandii, chciał tam pracować, myślał, że przyjadę tam na stałe. Ale to nie jest mój kraj, moje emocje, a poza tym nie wyobrażam sobie, że zostawię wszystko i pojadę do Holandii. Nie rozumiem, dlaczego się odkochał w Polsce. Nie nagle, bo trwało to 12 lat, więc to nie mało. Najpierw dwa lata próbowaliśmy jeszcze latać do siebie, a później nastąpiło stwierdzenie, że każdy ma swoje życie i ma sensu tego kontynuować. Kolejne dwa lata to było załatwianie formalności - wyznała.