- Bardzo szanuję krynicką publiczność i zrobię wszystko, żeby jej nie rozczarować - mówi nowa dyrektor artystyczna Festiwalu im. Jana Kiepury.
Już w tym roku Węgorzewska była twarzą festiwalu i jego współgospodynią. Teraz przejęła stanowisko dyrektora od Bogusława Kaczyńskiego, który sygnował swym nazwiskiem tę imprezę przez 28 lat. W kuluarach mówiono o tym, że wielki znawca muzyki obraził się z powodu udziału Węgorzewskiej i... odszedł.
Do publicznego konfliktu jednak nie doszło. Wiadomo, wyższe sfery.
- Wznowimy Konkurs im. Jana Kiepury, ale chcemy do jego organizacji podejść w inny sposób. Dla laureata nagroda pieniężna jest ważna, ale ważniejszy jest kontrakt, propozycja pracy - stwierdziła Węgorzewska. I dodała, że w czasie festiwalu ludzie będą mogli spotykać się z artystami, bo wyznaje taką oto maksymę: "Artysta powinien być dla publiczności, a nie publiczność dla artysty".