To będzie wielka międzynarodowa produkcja! Amerykanie angażują do niej sławy światowego kina. Zwerbowali już wielkiego angielskiego aktora Johna Hurta (69 l.), znanego choćby z "Midnight Express", filmów o Harrym Potterze czy serialu "Ja, Klaudiusz". W "The Absinthe Drinkers" zagra również ulubieniec Quentina Tarantino (46 l.) - Tim Roth (48 l.) oraz Jurgen Prochnow (68 l.), który pojawił się w blisko 150 światowych produkcjach. Ale pierwsze skrzypce ma zagrać ona - nasza piękna Alicja.
Właśnie w tej chwili u Alicji Bachledy-Curuś (26 l.) w Los Angeles przebywa reżyser John Jopson (54 l.). Rozmawiają o najnowszym projekcie. Polka ma szansę na gażę minimum 0,5 mln dolarów, ale mówi się o okrągłym milionie. I jeśli dopną szczegółów, Bachleda-Curuś przyjedzie do Polski! Właśnie Kraków ma być głównym miejscem, gdzie będzie kręcony film. Będzie on robił za... Paryż i Berlin - główne ośrodki bohemy artystycznej XIX wieku.
- Zdjęcia mają rozpocząć się w kwietniu. Będą kręcone w Krakowie i w Toskanii we Włoszech - mówi "Super Expressowi" Beata Pisula z K&K Selekt, jedna z koproducentek ze strony polskiej.
Film ma opowiadać o losach artystów z końca XIX wieku. Wśród nich jest kobieta, Artemisia von Rach, utalentowana malarka, która walczy o sukces w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Wszystko wskazuje, że będzie to rola życiowa Alicji, która tym obrazem wróci na polską ziemię po 10 latach grania na Zachodzie. Bachleda-Curuś zasłynęła rolą Zosi w filmie "Pan Tadeusz". Zagrała też m.in. w "Syzyfowych pracach". Teraz wraca jako artystka robiąca światową karierę.
Artemisia von Rach - czy Alicja Bachleda-Curuś jest do niej podobna? |