W domu aktorki panuje wyjątkowo smutna atmosfera. Mąż legendy kina Wojciech Zabłocki (87 l.), opłakuje swoją ukochaną, która zmarła w poniedziałek w ich domu. To właśnie on opiekował się żoną, gdy ta cztery lata temu ciężko zachorowała. Teraz został sam w czterech ścianach. Ich dwie córki mieszkają bowiem z rodzinami za granicą, zaś syn Michał (53 l.) w Krakowie. To właśnie oni przejmą majątek po zmarłej mamie.
Alina Janowska był współwłaścicielką domu na warszawskim Żoliborzu wybudowanego w 1973 r. Willa mająca ok. 100 mkw. obłożona jest kostką klinkierową i drewnem. Wraz z pamiątkami, które są w domu, nieruchomość jest warta ok. 2,2 mln zł.
Pani Alina kochała to miejsce i angażowała się w życie społeczności lokalnej. - Zamiatam ulicę od rogu do rogu. Ludzie myślą: co ona robi, może stara, niedouczona? Ale chyba dlatego wybrali mnie na radną, bo widzieli mnie w podobnych akcjach. Kiedyś pogadałam z milicjantami: "Dajcie mi swoją >sukę< i tubę do przemawiania", poprosiłam. "Wlazłam na dach >suki<, podjeżdżałam pod każdy dom i śpiewałam przez głośnik wymyślone przeze mnie kuplety na temat zamiatania i higieny. Ludzie wybuchali śmiechem, ale. zaczynali sprzątać" - opowiadała przed laty. Niezależnie od tego, jak potoczą się dalsze losy nieruchomości, gwiazda pozostawiła po sobie pieniądze z tantiem. Dostaje się je za każdy powtarzany w telewizjach film, a że Janowska zagrała w kilkudziesięciu produkcjach, w tym wielu hitowych, rocznie nazbiera się tego ok. 300 tys. zł.