Ałła Pugaczowa potrafi szokować jeszcze bardziej niż jej przyjaciółka Maryla Rodowicz. Kolorowa prasa żyła jej związkiem i piątym ślubem z młodszym o 27 lat Gałkinem. Nie lada sensacją była wiadomość o tym, że małżeństwo spodziewa się dziecka. 64-latka i jej 37-letni wówczas mąż zostali biologicznymi rodzicami bliźniaków.
Na specjalnej konferencji prasowej, dwa tygodnie po narodzinach dzieci, piosenkarka przyznała, że skorzystała z usług surogatki. Wyznała też, że 12 lat wcześniej zamroziła swoje komórki jajowe. Małżeństwo zdecydowało się je rozmrozić i w specjalnej klinice wszczepić matce-surogatce razem z nasieniem męża piosenkarki.
Polecany artykuł:
Na świat przyszli Garri i Elisabeth. Bliźniaki mają dziś 9 lat, a ich 51-letnia siostra (owoc pierwszego małżeństwa Ałły) wręcz oszalała na ich punkcie. Narodziny bliźniaków nie były tanie. „Rossijskaja Gazieta" donosiła, że koszt wynajęcia surogatki w Rosji to nawet 175 tysięcy euro (ok. 700 tys. zł).
Beztroskie życie rodziny przerwała wojna na Ukrainie. Mąż aktorki naraził się rosyjskim władzom otwarcie sprzeciwiając się Władimirowi Putinowi. Pułaczowa spakowała walizki i z całą uciekli z kraju.
Zobaczcie w galerii niżej rodzinne zdjęcia piosenkarki z młodszym o niemal trzy dekady mężem i 9-letnimi bliźniakami.