Praca nad pisaniem magisterki idzie Olbrychskiemu nieźle. Aktor ma sporo czasu, a i chyba weny nie brakuje. Nie może więć dziwić, iż myśli już o kolejnym kroku. Jak donosi "Na żywo", zamarzył mu się... doktorat! A na jaki temat byłaby praca?
- Zagrałem pięć wielkich ról szekspirowskich, więc wezmę pod uwagę Szekspira - wyznał aktor.
W takim tempie Olbrychski niebawem zostanie profesorem. Jak na człowieka, który do 64 roku miał jedynie maturę, to naprawdę wyjątkowe osiągnięcie!