Pary w "Ameryka Express" musiały rozwiązać równania na poziomie czwartej klasy szkoły podstawowej. Ci, którzy jako pierwsi podali prawidłowy wynik, mieli znaczący wpływ na dalszy przebieg gry... Jak zwykle matematyka nie sprzyjała uczestnikom. W końcu Fit Loversi podali prawidłowy wynik. To oni decydowali, który uczestnik w każdej parze jest szefem, a następnie wymieszali pary tak, żeby w każdym nowym zespole, w zmiksowanej parze, był jeden lider.
Ścinanie trzciny w "Ameryka Express"
Na plantacji trzciny cukrowej w Paramonga, każda para musiała ściąć określoną ilość łodyg trzciny, by następnie na markecie w miejscowości Baranca wycisnąć sok z tego, co zebrała, a potem wypić słodki płyn do ostatniej kropli. Jako pierwsi misję wykonali Pamela z Fit Lovers i Filip Chajzer.
Gra o amulet w "Ameryka Express"
Po nocy spędzonej u miejscowych uczestnicy (Pamela z Fit Lovers i Filip Chajzer oraz Maciej Musiałowski i Ania Małysa) walczyli o amulet na pięknej plaży w Barranca. Gra polegała na kilkuetapowym transporcie wody z oceanu do karafki przy użyciu wiadra i nie tylko. Gdy naczynie zostało napełnione do pewnego poziomu, para mogła przystąpić do drugiej części zadania i przeprowadzić kulę bilardową przez olbrzymi labirynt. Po grze wszystkie pary ruszyły do oddalonej o 180 km Limy. Spore problemy ze złapaniem transportu mieli Aleksandra Domańska i Zygmunt Chajzer. Ostatecznie wszystkim udało się wyruszyć. Po drodze uczestnicy dostali smsa z instrukcją wykonania misji - musieli nauczyć współpasażera lub kierowcę słynnej piosenki "Autostop". Zadanie oceniała Polka mieszkająca od lat w Chile. W tym odcinku nikt nie odpadł.