Nie mogła więc mieć we krwi aż 4 promili, a tyle miała w chwili śmierci. Jednak ustalenia angielskich śledczych, po wykonaniu drugiej autopsji, są ostateczne i druzgocące dla bliskich Amy.
- "Doszliśmy do wniosków, że Amy świadomie i z własnej woli spożyła dużą ilość alkoholu, która doprowadziła do przedwczesnej śmierci tak utalentowanej osoby" - czytamy w oświadczeniu biura prokuratora. Amy zmarła w lipcu 2011 r.