Amy zabrała się do pracy

2008-10-03 18:15

Amy Winehouse (25 l.) sięgnęła dna. Wszystko wskazuje jednak na to, że powoli zaczyna się podnosić. Pierwszy krok to powrót do studia nagrań.

Długo zajęło piosenkarce dojście do wniosku, że narkotyki i alkohol zrobiły z niej potwora. Ale lepiej późno niż wcale. Po kilkunastu miesiącach udawania, że wszystko jest w najlepszym porządku Amy w końcu zrozumiała, że musi coś zmienić.

Pierwszym krokiem w kierunku normalności ma być powrót do pracy. Podobno Amy dogadała się już z producentem Markiem Ronsonem i niedługo wchodzi do studia, żeby nagrać kolejny album. Tym razem mamy poznać bardziej sentymentalną stronę piosenkarki, a cały materiał, jaki trafi na płytę będzie hołdem złożonym Quincy Jonesowi.

- To będzie coś naprawdę wyjątkowego. Amy w końcu jest sobą, w dodatku chce udowodnić wszystkim, że nadal ma w sobie to coś! – powiedział "Daily Mirror" jeden z wtajemniczonych muzyków.

Życzymy powodzenia i liczymy, że tym razem nie skończy się jedynie na szumnych zapowiedziach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki