- Za kilka dni jedziemy z żoną na wakacje - mówi pan Andrzej w rozmowie z "Super Expressem". - Niedaleko, za Warszawę. Na razie na kilka dni - dodaje z radością w głosie.
Popularny aktor ma się dobrze. Nic mu nie dolega. W warszawskim szpitalu MSWiA spędził kilka dni na oddziale nefrologii, ale jak się okazało, miał profilaktyczne badania. Na szczęście jego nerki funkcjonują jak w zegarku i w poniedziałek artysta mógł wrócić do domu.
- Kazali mi się zgłosić na badania za cztery lata - zapewnia z uśmiechem aktor. - Czuję się dobrze.
Nic więc dziwnego, że teraz Łapicki planuje wyjechać ze stolicy, by odpocząć na łonie natury z ukochaną żoną u boku. Aktorowi jak najbardziej wypoczynek się należy. Nie jest już młodzieniaszkiem i musi nabrać sił przed jesiennym sezonem. Bo widzowie nadal domagają się jego obecności na ekranach telewizorów i teatralnych scenach.