Andrzej Chyra postanowił przyciągnąć wzrok mieszkańców Warszawy, pojawiając się na ulicach miasta w osobliwej stylizacji. Miał zresztą wiele "zadań" do wykonania. Aktor pracował między innymi w kawiarni, a następnie udał się na "dymka". Okazuje się, że śledzi uważnie trendy - tradycyjny nałóg zamienił na nowoczesny podgrzewacz tytoniu, natomiast sam wystroił się w pomarańczowy płaszczyk, zawadiacki szalik na szyi i jeansowe spodnie z dziurą na kolanie. Hitem stylizacji okazał się jednak kapelusik, który oscylował gdzieś między wędkarskim a plażowym. Upodobnił Andrzeja Chyrę do Włóczykija z bajki o "Muminkach". On też palił fajkę! Od bajkowego bohatera różni go jednak stanowczo środek lokomocji - podczas gdy Włóczykij wybierał spacery, Chyra stawia na konie mechaniczne: oddalił się w sobie tylko znanym kierunku czarną limuzyną marki BMW.
Andrzej Chyra przebrany za Włóczykija (?) paraduje po ulicy. Wypasione BMW i puszczanie "dymka"
Czy Andrzej Chyra chciał swoim strojem zapowiedzieć zbliżający się film aktorski na podstawie "Muminków"? Wątpliwe, ale trzeba przyznać, że wyglądał przyciągająco. Poczynania aktora śledzą fani w całej Polsce, którzy pamiętają wiele jego wyśmienitych ról. Jednocześnie, jak to zwykle bywa, interesuje ich także jego życie prywatne. Andrzej Chyra w przeszłości był mężem aktorki i reżyserki castingowej, Marty Kownackiej. Następnie był związany z aktorką Magdaleną Cielecką. W 2015 r. urodziło się pierwsze dziecko aktora, syn, ze związku z Pauliną Jaroszewicz. Niedawno w "Super Expressie" pisaliśmy jednak, że jesienią 2023 roku rozstał się z matką Tadzia, a od niedawna jego serce znów jest zajęte. Pierwsze zdjęcia zakochanego po uszy gwiazdora filmowego obiegły media w czerwcu. Co ciekawe, Chyra był też niegdyś członkiem komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed przyspieszonymi wyborami prezydenckimi 2010. Deklaruje się również jako ateista. Lubicie tego aktora? Zobaczcie poniższe zdjęcia i dajcie znać, głosując w naszej sondzie.