Andrzej Dąbrowski zawsze był "Do zakochania jeden krok". Jak teraz żyje?

Piosenki Andrzeja Dąbrowskiego śpiewała cała Polska. Jak żyje teraz? "Do zwariowania jeden krok"

Podobno, aby stać się wielkim artystą, trzeba mieć w sobie coś z oportunisty i szaleńca. Nie ma chyba innego piosenkarza takiego, jak Andrzej Dąbrowski, który lepiej by to uosabiał. Kiedy cała Polska nuciła "Do zakochania jeden krok", muzyk już gonił za swoimi innymi pasjami. Szybkość była w nie wręcz wpisana - autor takich hitów jak "Bądź wierny sobie" (autorem polskiej wersji tekstu oryginalnego utworu "My Way" jest Antoni Libera) - spełniał się również jako kierowca rajdowy, fotograf i dziennikarz.

Biografię muzyka, którą napisała jego żona, Agnieszka Matynia-Dąbrowska, przewrotnie zatytułowali "Do zwariowania jeden krok". Choć bowiem Andrzej Dąbrowski wiele zawdzięcza polskiej scenie muzycznej, nigdy nie odnosił się do niej bezkrytycznie. Być może dlatego starannie unika benefisów swojej twórczości, choć zdecydował się na wydanie kolejnego albumu "Andrzej Dąbrowski & All Stars".

Za takim ruchem mogła przemawiać także, jak się teraz okazuje, także głodowa emerytura, z jakiej Andrzejowi Dąbrowskiemu zwyczajnie trudno byłoby się utrzymać. Trudno jednak szukać w niedawnych wyznaniach muzyka nutki goryczy. Z kryzysem systemu repartycyjnego emerytalnego, który obowiązuje w wielu krajach, mierzy się obecnie niemal cała Europa. Nie omija to także wybitnych artystów, którzy nierzadko zmuszeni są podejmować się kolejnych zawodowych wyzwań, aby związać koniec z końcem.

Andrzej Dąbrowski, który emerytury, jak wyznał, otrzymuje około 1200 zł, nadal pozostaje jednak wierny swoim przekonaniom i z powodzeniem łączy różne dziedziny swoich zainteresowań. Jak mu się to udaje i dlaczego zdecydował się na podążanie niełatwą ścieżką? Więcej poniżej!

Nieustannie zmagałem się z moją pasją samochodową. Gdy zbliżał się jakiś rajd, to przeżywałem męki, że odbywał się akurat wtedy, gdy ja miałem koncerty i nie mogłem startować, ani nawet obejrzeć odcinków specjalnych. (...) Dla mnie dźwięk motoru brzmi jak muzyka! Cóż może być piękniejszego na przykład od dźwięku mojego motocykla, czyli suzuki DR 125? (...) Technika gry na perkusji ma dużo wspólnego z prowadzeniem samochodu, bo podczas gry na perkusji i podczas prowadzenia auta potrzebna jest synchronizacja pracy nóg z pracą rąk i szybki refleks. (...) Czasami myślałem, że jestem jakimś zakładnikiem w tej machinie obowiązków, jakie na mnie spadały - możemy przeczytać szczere wyznania Andrzeja Dąbrowskiego w biografii, napisanej przez jego żonę, "Do zwariowania jeden krok".

Mama zawsze namawiała mnie, żebym żył tylko muzyką i piosenką. Ale w jaki sposób miałbym to zrealizować, skoro tak wiele rzeczy mnie zawsze interesowało, skoro mam tyle pasji, skoro tak samo fascynują mnie muzyka, jazz i śpiewanie, co fotografia albo sporty motorowe i kolejne rajdy, gwałtownie podnoszące poziom adrenaliny? (...) Samochody wciąż są moją największą namiętnością. Ciągle też fotografuję i wciąż śpiewam. Zawsze miałem wiele różnorakich zainteresowań. Nie skoncentrowałem się na jednej dziedzinie, ale widać inaczej żyć nie potrafię - komentował w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" Andrzej Dąbrowski.

Świat polskiej piosenki musiał ostatnio pożegnać legendarnego perkusistę Perfectu. Pogrzeb Piotra Szkudelskiego nie obył się bez dźwięków muzyki, którą tak bardzo kochał... Więcej w naszej galerii zdjęć poniżej.

Prawdę mówiąc, pomimo kilku propozycji jakoś mi nie pasowały takie uroczystości - choć obecnie muzyk nie ukrywa, że cienko przędzie ze względu na niską wysokość emerytury - na co narzeka wielu uznanych artystów - Andrzej Dąbrowski nie chce "odcinać kuponów" od kariery, którą udało mu się zbudować przez lata. Tak żartobliwie komentował, dlaczego jest jedną z tych gwiazd, która unika benefisów swojej twórczości i jubileuszowych występów. Szanujemy!