Przez ostatnie lata Andrzej Grabowski był gwiazdą Polsatu. W tym roku stacja nie miała jednak dla niego żadnej propozycji. Z powodu słabej oglądalności i małego zainteresowania reklamodawców wstrzymano zdjęcia do kultowych „Kiepskich”, a losy tanecznego show są niepewne. Za kulisami mówi się, że być może powróci jesienią, żadne konkretne decyzje jednak nie zapadły.
Sprawdziliśmy, że w tym czasie pan Andrzej zdążył się zabezpieczyć i zagrał w... dziesięciu hitowych filmach takich jak „Lokatorka”, „Pitbull” czy „Jak pokochałam gangstera” oraz czterech serialach, w tym w „Pajęczynie”, którą teraz możemy oglądać w TVN. W większości były to główne role, za które inkasuje 150 tys. zł.
Łatwo policzyć, że nawet przy minimalnych stawkach, które wahają się w granicach 100 tys. zł, jego konto zasiliło ponad 1,5 mln zł. Z takimi oszczędnościami nie musi się martwić o pieniądze przez kolejne miesiące, a może i lata...
I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno Andrzej Grabowski tak chętnie opowiadał o majątku swoich kolegów... Pytanie - czy wziął z nich przykład, czy może pozazdrościł fortuny?