Czwarty sezon "Sanatorium miłości" obfitował w romantyczne momenty między uczestnikami. Widzowie byli świadkami zaręczyn Piotra i Ani. Niestety, ostatecznie związek tej pary nie przetrwał próby czasu. Na ekranie rozwijało się również uczucie Marka i Natalii, a także Marioli B. i Piotra Huberta. Wiele wskazywało na to, że w gronie szczęśliwych par znajdą się również Andrzej S. i Monika. Ta dwójka na początku była sobie bardzo bliska. W pamięć widzów zapadł ich zmysłowy taniec, który kobieta wspominała później z rozmarzeniem. Niestety, w jednym z odcinków seniorka wyznała, że nie jest przekonana, czy mogłaby być z Andrzejem w związku. Wtedy uwaga kamer przestała być aż tak skupiona na tej dwójce. Jak okazało się po czasie, byli kuracjusze nie przekreślili swojej relacji. W rozmowie z dziennikarzami serwisu Telemagazyn Andrzej wyznał, że ich przyjaźń mocno się rozwija.
Mieliśmy okazję porozmawiać z bliskim przyjacielem pary, który zdradził nam, że budują oni swoją relację bez pośpiechu:
Andrzeja i Monikę łączy głęboka przyjaźń z akcentem na coś więcej. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Nie chcą się spieszyć, zależy im na spokojnym rozwijaniu relacji. Na razie nie mają żadnych poważnych planów.
Nasz informator dodał, że Andrzeja i Monikę bardzo dotykają krzywdzące komentarze na temat ich relacji. Choć większość osób bardzo im kibicuje, niektórzy nie wierzą w szczerość ich uczucia...
Andrzej i Monika nie chcą się afiszować. Znajomi im kibicują, jednak czasami zdarza się, że ktoś zarzuci im lans i próbę autopromocji. Trzeba podkreślić, że to nie jest parcie na szkło i sztuczny związek.
Monice i Andrzejowi życzymy szczęścia i trzymamy kciuki za ich relację!
Obejrzyj zdjęcia z finału 4. sezonu "Sanatorium miłości"!