Artysta kojarzony z grupą De Mono, z którą wylansował m.in. wielki przebój „Jak statki na niebie" nie dzieli artystów na lepszych i gorszych. Mało tego pozytywnie wspomina swoje spotkania z królową oraz z cesarzem disco polo.
- Osobiście nie słucham disco polo, ale artyści tego gatunku to normalni i bardzo wrażliwi ludzie. Czasem zdarza mi się ich spotykać podczas tras koncertowych. Poznałem Shazzę i Sławka Świerzyńskiego z Bayer Full. Naprawdę miło wspominam kontakty z nimi. Shazza to sympatyczna dziewczyna, nie żadna „święta krowa" jak niektórzy sądzą. Dobrze mi się rozmawiało ze Sławkiem. To bardzo poukładany, mądry gość - mówi w rozmowie z SE.PL Andrzej Krzywy.