- Jestem za legalizacją marihuany. Niestety decyzje w takich sprawach podejmują ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia na tematy, jakie poruszają. Politycy powinni najpierw zapoznać się z tym, o czym chcą mówić - stwierdził Krzywy w rozmowie z dziennik.pl. Czyli mówiąc prosto: wokalista radzi posłom, aby każdy z nich zapalił sobie skręta.
- Z tego, co mi wiadomo, jakieś 70 proc. osób złapanych za posiadanie narkotyków miało przy sobie minimalne ilości marihuany. I takimi ludźmi są przepełnione nasze więzienia. A utrzymanie każdego więźnia kosztuje nas 2300 zł miesięcznie. Dlaczego więc bandyci chodzą wolni po ulicach, a ludzie skazani za skręta siedzą w więzieniach? To jest nie do pojęcia - oburza się Krzywy.
Wiadomo, artyści w tych sprawach znają się najlepiej!