Andrzej Łapicki w roli Tadeusza Budzyńskiego, szarmanckiego dżentelmena, który sprowadził się do Grabiny, podbił serca widzów. Oglądając sceny z jego udziałem trudno było mieć wątpliwości, że aktor jest w świetnej formie.
Niestety, pod koniec roku Łapicki poważnie złamał nogę. Leczenie i rehabilitacja wykluczyły go z pracy na planie, a scenarzyści musieli szybko znaleźć sposób na to, jak wybrnąć z wątków z jego udziałem, które już pojawiły się na ekranie.
Patrz też: Andrzej Łapicki ogląda się za kobietami
Łapicki wrócił do pracy w lutym, choć wciąż ma kłopoty z poruszaniem się. Jak dowiedział się "Fakt", właśnie ze względu na stan zdrowia aktora producenci mają wątpliwości, czy zagości on w serialu dłużej, jak pierwotnie planowano. Obawiają się, że nie wytrzyma on fizycznie pracy na planie.