Andrzej Piaseczny już nie musi się ukrywać. Artysta oficjalnie przyznał się do tego, że jest homoseksualny. Zrobił to w Radiu Zet przyznając, że utwór "Miłość" jest o nim samym.
- Piosenka „Miłość” jest odważnym utworem. Chociaż co to za odwaga. Na świecie to są normalne rzeczy, w Polsce jeszcze nie do końca. W tej piosence mówię o tym, że każdy rodzaj miłości jest bardzo ważny i dobry. Nie wolno nikogo wykluczać. Najważniejsza jest miłość, a nie to, kto kogo i dlaczego kocha. Niech wszyscy się kochają, jeśli tylko chcą- powiedział muzyk.
ZOBACZ WIĘCEJ: Andrzej Piaseczny przyznał, że jest gejem. Tak szczery jeszcze nie był: "Mówię o tym z uśmiechem"
Komentarz artysty
Informacja o coming oucie Piaska obiegł wczoraj całe media. A co na to sam zainteresowany? Artysta nagrał InstaStories, w którym powiedział jak się czuje. Zaczął od rozładowania napięcia rozluźniającą informacją:
A tu dla odpoczynku od różnych wiadomości, kwiecie! - pokazał tulipany rosnące przed jego domem.
SPRAWDŹ: Tak mieszka Andrzej Piaseczny. RÓŻOWY dom to miejsce, które uwielbia!
Co się zmieniło?
Chwilę później na nagraniu Piaseczny wyraził swoje obawy:
-Tyle się dzisiaj dzieje, że zaczynam odczuwać jakąś presję, że powinienem się jakoś uczesać czy coś... - zaśmiał się.-Nie no, bo tak w sumie patrzę i nic się nie zmieniło, no nie? Ręka jest, noga jest, pies jest, fura jest - dodał rozbawiony całym zamieszaniem.