Andrzej Piaseczny prosto z mostu o Kurdej-Szatan. Mówi o dyplomacji osób znanych

Niedawno na Instagramie Barbary Kurdej-Szatan pojawiło się wstrząsające wideo, które podpisała mocnymi, wulgarnymi słowami. Nazwała m.in. Straż Graniczną "maszynami bez serca, które ślepo wykonują rozkazy" oraz "mordercami". Jej wpis wywołał ogromne poruszenie nie tylko wśród internautów, ale też polityków czy gwiazd. Kurdej-Szatan straciła wiele współprac, w tym pracę w "M jak miłość". Teraz, coraz liczniej do głośnych słów aktorki odnoszą się gwiazdy, m.in. Dagmara Kaźmierska czy Ida Nowakowska. Zrobił to również Andrzej Piaseczny, który udzielił wsparcia swojej koleżance, ale zauważył też, że osoby znane powinny wypowiadać się z pewną dyplomacją.

Dalsza treść artykułu pod galerią: Tyle Kurdej-Szatan zarabia na Instagramie

- Oczywiście za rozpoznawalną twarzą powinien iść pewien poziom dyplomacji w wyrażaniu swoich myśli. Ale z drugiej strony nie powinno z nas to czynić maszyny. Mamy prawo do własnych emocji, czasem ekstremalnych. I jesteśmy tylko ludźmi, ale z drugiej strony, aż ludźmi. Za taką chęcią uładzenia siebie nie powinny iść absolutnie skłonności, np. do utrzymania pozycji, rozważania, czy dostanę reklamę, czy nie dostanę. Brawo Basia! Bo jesteśmy ludzcy. Bo jesteśmy ludźmi i mamy czasem prawo do emocji, z którymi ktoś może się nie zgodzić. Ale nie czyńmy z siebie bezdusznych maszyn, tylko po to, aby utrzymać choćby swoje apanaże - słuchamy w rozmowie na profilu "Województwo Opolskie" na Facebooku.