Andrzej Strzelecki obchodziłby 70. urodziny. Aktor mierzył się ze straszną chorobą

2022-02-04 12:47

Andrzej Strzelecki był nie tylko świetnym aktorem, ale także reżyserem i twórcą teatru Rampa w Warszawie. Zmarł w 2020 roku, przegrywając wycieńczającą walkę z rakiem płuc i oskrzeli. 4 lutego skończyłby 70 lat. Zapamiętaliśmy go jako niezwykle sympatycznego człowieka. Zobaczcie, w jaki sposób mówił o chorobie i z jakimi trudnościami zmagał się w swojej karierze.

Andrzej Strzelecki

i

Autor: AKPA

Andrzej Strzelecki urodził się 4 lutego 1952 r. w Warszawie. Wychowywał się na starym mieście, w dziennikarskiej rodzinie. Ukończył studia na wydziale aktorskim, a następnie reżyserskim w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Na swój sukces ciężko pracował. Był wielkim pasjonatem golfa i należał do Polskiego Związku Golfa.

Co ciekawe, Strzelecki przez długi czas myślał, że aktorstwo będzie tylko jego hobby. W Polskim Radiu wyznał, że rozwój w kierunku aktorstwa zawdzięcza Wiktorowi Zborowskiemu (71 l.), z którym chodził do liceum. Jak mówił Andrzej Strzelecki, kolega zachęcał go do zdawania do szkoły aktorskiej. Niestety do szkoły się nie dostał, mimo tego, nie poddał się i rok później podjął kolejną próbę rekrutacji zakończoną sukcesem.

Strzelecki pracował jako dziennikarz

Mając 17 lat Strzelecki rozpoczął pracę jako dziennikarz. Sprawiało mu to wielką przyjemność i był przekonany, że właśnie tym będzie się zajmował w przyszłości. Jak sam twierdził, jakimś cudem, udało mu się połączyć hobby ze źródłem dochodu i rozwijać się w kierunku artystycznym. Na trzecim roku studiów stworzył kabaret „Kur”. A w 1987 roku został założycielem Teatru Rampa w Warszawie.

Andrzej Strzelecki grał w wielu polskich produkcjach, takich jak m.in. „W pustyni i w puszczy”, „Król w Kraju Rozkoszy” czy „Przepraszam. Czy tu biją?”. Jednak, z pewnością najbardziej znany jest ze wspaniałej roli doktora Tadeusza Koziełły-Kozłowskiego z „Klanu”. To nią zdobył serca widzów i sporą rozpoznawalność.

Problemy zdrowotne Andrzeja Strzeleckiego

W 2020 roku Polskę obiegła informacja o chorobie aktora. Zmagał się on z nieoperacyjnym rakiem płuc i oskrzeli. W tamtym czasie jego córka - Joanna Strzelecka, prosiła internautów o wpłacenie pieniędzy na zbiórkę. Andrzej Strzelecki potrzebował wsparcia, gdyż lek kosztował aż 1,5 mln złotych.

"Staramy się żyć normalnie, ale choroba nie daje o sobie zapomnieć. Mąż walczy, nie poddaje się."- wyznała przed śmiercią aktora, jego żona - Joanna Pałucka (60 l.).

Andrzej Strzelecki o chorobie

Po tym, jak informacja o problemach zdrowotnych aktora została szeroko rozpowszechniona, silnie zaangażowaną grupą w pomocy artyście była społeczność artystyczna. Wielu przyjaciół Strzeleckiego prosiło o wsparcie pieniężne w jego imieniu.

Andrzej Strzelecki pierwszy raz o chorobie wypowiedział się przed kamerą TVP. Wzruszający filmik udostępniony został na Youtubie „Bądźmy razem. TVP”. Aktor wyznał wtedy, że ma nadzieję na wyjście z choroby. Łamiącym głosem, zmęczonym chorobą, z nadzieją powiedział, że na rynek amerykański trafił lek, właśnie na jego schorzenie.

„Czy to nie jest szczęście? Mam nadzieję, że i tym razem też mnie nie opuści” - dodał.

Cały filmik łapie za serce, a aktor przyznał w nim, w szczególnie wzruszający sposób, jaki stosunek ma do swojego problemu i co teraz sprawia mu największą radość.

„W aktorstwie najfajniejsze jest to, że człowiek może przez chwilę żyć jakimś innym życiem. Ja jestem w sytuacji w tej chwili takiej, gdzie przestaję być sobą i nie mam na to wpływu. Ten czynnik zewnętrzny to jest choroba, która mnie dorwała” – powiedział Andrzej Strzelecki.

Na koniec dodał, że dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w zbiórkę.

„Jestem bardzo wdzięczny koleżankom, kolegom ze środowiska, że się w tak fantastyczny sposób zjednoczyli. Bardzo Wam dziękuję!” – powiedział ze łzami w oczach.

Tuż przed jego śmiercią Andrzeja Strzeleckiego media poinformowały, że otrzyma on upragniony lek z USA, dzięki pomocy Ministerstwa Zdrowia. Niestety wsparcie nadeszło za późno. Aktor zmarł 17 lipca 2020 roku. Został pochowany w Alei Zasłużonych Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie.

Zobaczcie zdjęcia, tego niezwykle sympatycznego aktora.

Sonda
Pamiętacie rolę Andrzeja Strzeleckiego w "Klanie"?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają