O tym rozstaniu plotkowano już od jakiegoś czasu. Jednak Turski nic na ten temat nie mówił. Zresztą trudno było w taką informację uwierzyć, gdyż prezenter "Panoramy" w TVP2 i Małgorzata od trzech lat byli prawie nierozłączni. Wydawało się, że wdowiec na dobre odnalazł swoje szczęście u boku pięknej blondynki. Niestety, ta miłość wygasła...
- Tak, to prawda, rozstaliśmy się z Małgorzatą. To ona mnie rzuciła, ale można powiedzieć, że rozstanie było obustronne - zdradza nam Turski.
Na salonach mówi się, że powodem rozstania było to, że pani Małgosia chciała zalegalizować związek z Andrzejem, ale on nie chciał drugi raz stawać na ślubnym kobiercu. Wiele razy zaznaczał, że nie myśli o ponownym ożenku.
>>> Andrzej Turski: Byłem brutalny. Także dla kobiet?
Para pierwszy raz pokazała się razem na jednej z imprez w październiku 2010 r. Turski przyznał wtedy, że znają się od 21 lat, ale nie utrzymywali kontaktów. Po latach stara znajomość odżyła. Pani Małgosia pracuje w jednym z warszawskich urzędów, jest wdową.
Niestety, jej związek z dziennikarzem nie przetrwał próby czasu. Miłość tych dwojga się skończyła. Turski był wcześniej żonaty przez 40 lat. Jego żona Zofia zmarła po długich zmaganiach z chorobą nowotworową. Z tego związku dziennikarz ma córkę Urszulę Chincz (35 l.), która także pracuje w telewizyjnej Dwójce i prowadzi program "Pytanie na śniadanie".