Andrzej K. z Tomaszowa Mazowieckiego to jeden z uczestników 4. sezonu "Sanatorium miłości". Mężczyzna ma artystyczną duszę. Przez znaczną część swojego życia pracował jako dekorator wystaw i wnętrz sklepowych, kościołów oraz sal weselnych. Był również recepcjonistą w hotelu i sprzedawcą. Obecnie pracuje w sklepie ze sprzętem sportowym, ale planuje już przejść emeryturę, aby móc w pełni oddać się swojej największej pasji - rzeźbiarstwu. To jednak nie wszystko, czym zajmuje się Andrzej K. w 9. odcinku programu kuracjusz zdradził, że pisze wiersze. Oprócz tego ma na swoim koncie przygodę z aktorstwem i grał epizodyczne role w kilku produkcjach, np. "Lombard. Życie pod zastaw". Jakby tego było mało… był świętym Mikołajem w centrum handlowym!
W "Sanatorium miłości" Andrzej zainteresował się Zosią. Para udała się na dwie randki i spędziła ze sobą bardzo miły czas. Niestety, kuracjuszka uważa go jedynie za kolegę… Andrzej ma już za sobą kilka nieudanych relacji, o czym opowiedział Marcie Manowskiej w ostatnim odcinku programu. Zdradził również, że nadal mieszka ze swoją byłą żoną, Grażyną.
To nie jest tak, że rozwód to od razu tragedia życie i trzeba rozpaczać. [...] Z Grażyną jestem w dobrym układzie towarzyskim. Mamy normalne życie towarzyskie, rozmawiamy. [...] Jeszcze mieszkamy razem. Do momentu, w którym nie ułożę sobie życia, a nie wiem, gdzie sobie ułożę. Z czysto ekonomicznego punktu widzenia, nie ma sensu, żebym coś wynajmował, skoro w domu zawsze byłem tak zwanym gościem.
Manowska zapytała Andrzeja, czy mieszkanie z byłą żoną nie przeszkadza mu w nawiązywaniu relacji z innymi kobietami. Mężczyzna odpowiedział, że nie miał czasu na randki i przez cały czas funkcjonował w trybie praca-dom. Dzięki temu nie myślał o negatywach życia. Senior wyznał, że od października przechodzi na emeryturę i od tego momentu wszystko się zmieni. Ma zamiar realizować marzenia, na które wcześniej nie miał czasu.
Zobacz w naszej galerii, kim są pozostali bohaterowie 4. sezonu "Sanatorium miłości"!