Andrzej Zieliński to jeden z tych aktorów, których twarz rozpoznają miłośnicy polskiego kina i telewizji. Urodzony w 1962 roku, od wielu lat przyciąga uwagę swoją wszechstronnością oraz talentem. Jest aktorem teatralnym, filmowym i telewizyjnym, a jego kariera rozwija się dynamicznie zarówno na dużym, jak i małym ekranie.
Chociaż Andrzej Zieliński jest osobą publiczną, udaje mu się zachować prywatność z dala od mediów. Wiadomo jednak, że jest pasjonatem podróży i miłośnikiem dobrej literatury. Często wspomina o swojej miłości do teatru i przyznaje, że sceniczne wyzwania zawsze były dla niego najważniejsze, choć to właśnie telewizja i kino przyniosły mu największą popularność. Zagrał w wielu polskich serialach, które zyskały szeroką widownię. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych tytułów, w których wystąpił, jest "Na dobre i na złe", gdzie wcielił się w postać doktora Adama Pawicy.
W jednej sytuacji Andrzej Zieliński "czochra się, jak małpa"
Instagram Zielińskiego tętni życiem, ale publikuje on tam raczej informacje związane z jego karierą, prywatne wynurzenia są rzadkością. Tym razem jednak zdobył się na intymne wyznanie. Okazuje się, że aktor nie może nosić ubrań z dodatkiem sztucznych włókien.
Jeśli w moich ciuchach jest strecz, elastan, poliamid, akryl albo jakaś inna ropa naftowa to po paru minutach czochram się jak małpa i koniec. Denim (jeans) bez gównianych dodatków jest już tak rzadki, że właściwie nie występuje.
- wyjaśnił aktor. Polecil również butik, który dostarcza mu odpowiednie ubrania:
Zabezpiecza mi to ostatnie tchnienie ciuchowego zdrowego rozsądku, a do tego inspiruje, pobudza uśpione już w moim wieku zainteresowanie stylem, klasyką a czasem ryzykiem.
Proszę rozwijać dalej zainteresowanie ponieważ dobrze wychodzi ono.
- czytamy w komentarzach. Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?