Jak twierdzi informator Pudelka, Aneta Zając "chce pomnożyć zarobione pieniądze, by po latach mieć na edukację Michała i Roberta".
Portal przypomina, że rehabilitacja jej dzieci - bliźniaków - jest bardzo kosztowna. Po rozstaniu z Mikołajem Krawczykiem to ona zajmuje się maluchami, które muszą być pod stałą opieką specjalistów. Dlatego pieniądze bardzo się przydadzą. Na razie jednak Aneta postanowiła wydawać jedynie odsetki.
Zobacz: KOGO WŁAŚCIWIE WPUŚCIŁAM DO DOMU? PRZECIEŻ CHCIELI MNIE OSZUKAĆ!
- Razem ze swoją menedżerką są teraz na etapie przeglądania ofert bankowych. Uważa, że na bieżące wydatki jest w stanie zarobić sama, a wygraną traktuje jak prezent od losu, który trzeba jak najlepiej wykorzystać - mówi w Pudelku znajomy gwiazdy.
Jak dodaje, Zając jest bardzo oszczędna i poważnie myśli o przyszłości synów.