Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk grali zakochaną parę w serialu "Pierwsza miłość". Kiedy wyszło na jaw, że aktorzy są parą w prawdziwym życiu, nie było końca zachwytom nad ta piękną miłosną historia. Jednak wszystko zepsuło się tuz po urodzeniu dzieci. Mikołaj zostawił Antę, dla koleżanki z planu serialu - Agnieszki Włodarczyk. Ich związek trwał kilka lat. Para określała się nawet mianem "ciała astralnego" i twierdziła, że nic ich nie rozdzieli. Niestety uczucie prysło i teraz Krawczyk widywany jest z aktorką z serialu "Przyjaciółki" (w którym też z resztą gra Mikołaj) - Sylwią Juszczak-Arnesen.
Będąc w związku z Agnieszką Włodarczyk, relacje Mikołaja i Anety nie wyglądały za dobrze. Byli kochankowie ciągle kłócili się o spotkania z dziećmi. Zając miała za złe Krawczykowi, że zostawił ją zaraz po porodzie, tym bardziej, że bliźnięta wymagały rehabilitacji. Nie pomagała też bezdzietna Włodarczyk, która nie rozumiała potrzeb aktora. Często powodem kłótni był temat dzieci Krawczyka.
Na szczęście nowa partnerka aktora jest bardziej wyrozumiała, gdyż sama wiele przeszła. Jest matką dwójki dzieci. Jej pierwszy mąż, juror Bitwy o Dom, Tomasz Pągowski zostawił ją samą z dwoma synami dla młodszej kobiety. Kolejne małżeństwo Juszczak też zakończyło się porażką. Będąc z Krawczykiem, namawia go na częstsze spotkania z Anetą Zając i ich dziećmi. Czy aktor usiądzie do świątecznego stołu z dawną miłością i swoimi synkami?
Póki co nie potwierdza tego Aneta Zając. - Najpierw z rodziną pójdę do kościoła ze święconką, później będzie czas na wspólne biesiadowanie , choć nie za długo. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i będzie można poszaleć na świeżym powietrzu. Natomiast w poniedziałkowy poranek szykujemy się na śmigusa-dyngusa - zdradza aktorka magazynowi "Na żywo".
Zobacz: Marta Żmuda Trzebiatowska o świętach. Jak wygląda Wielkanoc gwiazdy?